Klient ma prawo kupić to, co widział na zdjęciu
Klient ma prawo kupić to, co widział na zdjęciu w sieci

Zdjęcie produktu zamieszczone w sklepie internetowym stanowi element oferty, chyba że towarzyszą mu zastrzeżenia. Sprzedawca nie może więc przesłać klientowi innego towaru niż ten, który widniał na zdjęciu.

Chciałam kupić czajnik w sklepie internetowym. Znalazłam odpowiadającą mi ofertę wraz ze zdjęciami czajników w pięciu różnych kolorach. Zamówiłam go za pomocą formularza zamieszczonego na stronie sklepu. W formularzu nie było opcji wyboru koloru czajnika, ale w innym sklepie internetowym spotkałam się już z praktyką, że takie szczegóły jak kolor ustala się e-mailem. Przelałam pieniądze na podane konto i wysłałam e-mail, w którym jednoznacznie określiłam, że chodzi mi o kolor czarny, by pasował do wystroju mojej kuchni. Otrzymałam odpowiedź, że sklep sprzedaje tylko białe czajniki i tylko taki może mi zostać przesłany. Zażądałam zwrotu pieniędzy, ale sprzedawca oświadczył, że wiąże mnie umowa zawarta ze sklepem. Czy rzeczywiście muszę zgodzić się na odebranie białego czajnika? – pyta czytelniczka.

Odpowiedź na pytanie czytelniczki zależy od tego, czy zamieszczonemu w ofercie zdjęciu towarzyszyło jakieś zastrzeżenie. Jeśli nie, zdjęcie jest elementem oferty i czytelniczka miała prawo sądzić, że skoro widnieją na nim czajniki w pięciu kolorach, może wybrać taki, jaki jej odpowiada. Przepisy kodeksu cywilnego nie wyjaśniają wprost, co stanowi ofertę, ale zgodnie z jego art. 66 § 1 musi ona określać istotne postanowienia umowy. W opisanej sytuacji kolor czajnika może stanowić takie istotne postanowienie. Nie zmienia tego fakt, że nie został opisany słownie, tylko zaprezentowany na zamieszczonym zdjęciu. W takiej sytuacji nasza czytelniczka nie musi kupić czajnika w kolorze, który jej nie odpowiada.

Inaczej byłoby jednak, gdyby zamieszczonemu na stronie WWW sklepu zdjęciu towarzyszyło zastrzeżenie, z którego wynikałoby wprost, że sklep oferuje jedynie czajniki w kolorze białym. Wówczas klientka byłaby związana umową, gdyż treść oferty wprost wskazywała na to, jaki asortyment jest dostępny.Czytelniczka powinna pamiętać jeszcze o jednym. Zawsze może zwrócić towar zamówiony przez Internet i to bez podawania przyczyn. Pozwala na to art. 7 ust. 1 ustawy o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny. Zgodnie z nim konsument, który zawarł umowę na odległość, może od niej odstąpić bez podania przyczyn w ciągu dziesięciu dni.

Źródło : Rzeczpospolita


  PRZEJDŹ NA FORUM